Straszne Zarazy i Wakacje nad polskim morzem

Najpierw zaatakowały nas Straszne Zarazy. W ciągu półtora miesiąca nawiedzały nas w różnych konfiguracjach 3 ostre zapalenia uszu, które przerodziły się w 2 przewlekłe zapalenia uszu, 2 nawroty atopowego zapalenia skóry, 1 angina, 1 złamana noga, 1 anemia i 1 poinfekcyjne zapalenie stawu biodrowego. Matka, kuśtykając o kulach, w pocie czoła podawała 4 antybiotyki, 2 sterydy i miliardy witamin, kropli do nosa i syropków na kaszel. Odciągała tony gili, pocieszała, głaskała, nosiła na rękach, gotowała zupki na wzmocnienie i czytała, czytała, czytała Bachorom. Zdeterminowana by utrzymać Maluchy choć przez chwilę pod kołdrą, wyciągała specjalne zapasy książkowe i kompulsywnie wyszukiwała nowe wspaniałości w internetach. W końcu, za radą Babci, cała rodzina uciekła od Strasznych Zarazów nad morze. Polskie morze. …