Samojlik dla najmłodszych czyli Pikotek chce być odkryty

– Łaaaaaaaaał! – zawołał Miętus i z błyszczącymi oczami zaczął rozkładać ją na mchu – Jaka długa! Mamo, mamo, zobacz, widzisz, widzisz jaka książka!
– Łaaaaaaaaa! – zawołał Tedi. I nic więcej nie powiedział, bo nic więcej mówić nie umie.
– Łaaaaaaaaał – powiedział Tata Chłopców. I dech mu zaparło, i mowę odjęło. A Matka otworzyła szeroko oczy ze zdumienia.
A potem wszyscy w kucki, lub leżąc na ziemi, podziwiali i czytali dzień cały. …