Share week 2017 czyli o wilku, kaczce i ohanowej gromadce słów kilka
Środek nocy. Dom spowity mrokiem i ciszą. Tylko w kuchni, nad dużym drewnianym stołem smętnie świeci żarówka. Dwa kubeczki z niedopitą herbatą, talerzyk z okruszkami po cieście. Regularnie stukają klawisze. Dwójka ludzi, każdy w swoim świecie. Każdy w swoim komputerze. Nagle ciszę przecina gromki śmiech. Tata Chłopców parska herbatą wprost na swój monitor.
– Co tam? – pyta Matka.
– A nic, nic. Tylko Kaczkę czytam.
* * *
Miesiąc wcześniej (mniej więcej):
Środek nocy. Kuchnia, stół, mrok i cisza, klawisze, dwójka ludzi pracuje przy komputerach. Matka parska herbatą wprost na swój monitor.
– Co tam? – pyta Tata Chłopców.
– A nic, nic. Tylko Kaczkę czytam. Świetny blog, podesłać ci link?
– Pffffy. Nie mam co robić tylko jakieś blogi parentingowe czytać…
* * *
Od kilku lat, rokrocznie na wiosnę, Andrzej Tucholski organizuje Share Week – twórcy polecają innych twórców, blogerzy blogerów, vlogerzy vlogerów. Celem projektu jest stworzenie listy najciekawszych najbardziej obiecujących, najbardziej popularnych miejsc w blogosferze.
W tym roku dołączamy i my.
BLOG KACZKI
Jest pewna niestosowność w polecaniu przez mnie bloga Kaczki. To trochę tak, jakby śledź polecał homara.
Kaczka błyszczy w internetach niczym prawdziwy diament. Skrzy się dowcipem, uwodzi intelektem i mami błyskotliwymi skojarzeniami. Pisze o niczym. O grzybie na ścianie, o Szwabskich Kluseczkach, o Dyni i Biskwicie, o Norweskim i Hauptcioteczce, o wywiadówce w szkole i miśkach z żelatyny. I znowu o grzybie. O grzybie ostatnio przede wszystkim.
Ale jak pisze!
LUPUS LIBRI
Jeśli chcecie poznać najpiękniejsze książki ilustrowane, publikacje zapierające dech piersiach to to jest dobre miejsce. Tu nie ma bylejakości i przeciętności. Grzegorz i Weronika rzadko publikują, ale jeśli już coś pokażą na swoim blogu, to można to brać w ciemno.
Gdyby była wydawcą, to recenzję na ich stronie traktowałabym jak najwyższe wyróżnienie.
Ohana blog
U Ohany wszystkiego jest po trochu. I o książkach pięknych. I o grach dla dzieci. Trochę o podróżach, trochę o knajpach, trochę o grach dla Bachorów. Ale przede wszystkim o nich samych chyba, nawet jeśli między wierszami tylko. Lekkim piórem. Z humorem.
W życiu nikogo z Ohanowej rodziny na oczy nie widziałam, a mam poczucie, że znam ich od dawna. Jak starzy dobrzy znajomi, do których się zagląda co chwilę, by sprawdzić co słychać 🙂
* * *
Za dużo dobrych blogów jest w internecie. Andrzej Tucholski wymyślił, by wymienić tylko trzy. Ale jak nie wspomnieć o Dzikiej Jabłoni? Jak przemilczeć istnienie Strefy Psotnika? A Maki w Giverny? A Lemoniada? A Dom Deszczowy? Zajrzyjcie w te miejsca koniecznie!
Ciekawa jestem Waszych typów 🙂
3 thoughts on “Share week 2017 czyli o wilku, kaczce i ohanowej gromadce słów kilka”
Bardzo lubię Ohana Blog a o Kaczce nie słyszałam. Lecę nadrobić i zapraszam do mnie 🙂
Wpadłam do Was, czytam. Wsiąkam 🙂
A Kaczka jest absolutnie the best 🙂
Miód na matczyne serce 😀
A Kaczkę też wielbię!