Nocne życie drzew/ The night life of trees
W ciągu dnia drzewa ciężko pracują. Zapewniają zwierzętom schronienie, dają cień i pożywienie ziemskim istotom. Ale gdy zapada zmrok, a wszyscy dzienni goście udają się spać, drzewa odkrywają swą prawdziwą naturę. Ich świetlne duchy nawiedzają świat.
* * *
Ciotka Kama zwariowała. No po prostu zwariowała. I tyle. Wyszperała w Bookoffie niezwykłą książkę, zapłaciła za nią majątek. Samo w sobie to nic dziwnego. Ciotka Kama słynie z impulsywnych zakupów. Każdy kto ją zna wie, że ma do czynienia z osobą, która wpada do sklepu i kupuje śliczny mały odkurzacz po to, żeby odkurzać nim drugi, większy, równie śliczny odkurzacz. Ale tym razem przesadziła. Kupiła niezwykłą książkę po czym od razu stwierdziła – weź ją zabierz, sfotografuj i opisz.
Matka wzięła książkę w rękę. Och, piękna. To byłoby nieludzkie zabrać ją tak od razu od nowej właścicielki. Weź, weź, potem już nie będziesz miała okazji, bo ja ją potnę. Co???? No potnę ją. I powieszę sobie te rysunki na ścianie.
No i oniemiała Matka została z książką w ręku. I teraz zastanawia się, czy bardziej etycznie będzie oddać książkę na pastwę ciotki Kamy, prawowitej właścicielki? Czy może zbunkrować ją gdzieś na dnie ciemnej szafy i w ten sposób ocalić od zagłady?
* * *
Zapada zmrok. Wchodzimy do królestwa Gondów. To tu bóg, Shankar Bhagwan, stworzył drzewa z trzech kosmyków swoich włosów, łącząc je z popiołem, tak, aby mogły rodzić owoce i kwiaty. To tu pawie poprzez swój szalony taniec przemieniają drzewa w płonące pióra. To tu robaczki świętojańskie ratują zagubionych pastuszków prowadząc ich ciemną nocą do lśniącego złotem magicznego drzewa Sembar. A wiewiórki marzą o lepszym świecie.
* * *
Na wielkim drzewie przysiadła na chwilę
wiewiórka. I zaczęła marzyć. O tym, jak cudownie byłoby być kimś innym, a
nie zwyczajną wiewiórką. Drzewem? Nie, bo wtedy siadałyby na niej
ptaki. Może owadem? Nie, bo wtedy mogłaby zostać zjedzona przez żabę.
Może wiec rybą? Tylko po to, żeby połknął ją wąż wodny? Nie, pomyślała
wiewiórka. Najlepiej jest być wiewiórką siedzącą na tym drzewie.
* * *
Nocne życie drzew. Czarne strony, ręcznie czerpany papier. I misterne niezwykłe rysunki wykonane przez trójkę artystów z hinduskiego plemienia Gond. A każdy z nich opatrzony ich mitem, baśnią lub legendą.
Gondowie mieszkają w centralnych Indiach. To tradycyjni mieszkańcy lasów. Wierzą, że drzewa stanowią centrum życia. „Gondowie posiedli niezwykły dar, dar niespotykanie pięknego i wymownego malarstwa. Obrazy pozbawione wizerunku drzewa, ich świętego symbolu, są dla nich po prostu niewyobrażalne, a żadne dzieło nie może się bez niego obyć. Przedstawiają drzewa w swych eposach i kosmogonii jako dawców życia, święte sanktuaria, zamieszkane przez duchy, a nade wszystko nadają im status równy bogom (…) Gondowie poprzez malarstwo wprowadzają czytelnika do świata swoich legend. Ich malunki nie są ani realistyczne, ani perspektywiczne, skupiają się bowiem na przedstawieniu zawiłych znaczeń i symboli odnoszących się do mitów, opowieści czy wierzeń. W ich leśnych obrazach efekt pozostaje podobny do oglądania probówki pod mikroskopem w celu odkrycia zestawu komórek i wszelkich kształtów ukrytych pod powierzchnią” (za: pracownia.org.pl)
Nocne życie drzew. To książka, w której słowiki śpiewają aż do rana. To magiczny i promieniejący tajemnicą album. Piękny, niezwykły, unikalny. Wydany tylko w trzech tysiącach egzemplarzy (po angielsku). A każdy z nich ręcznie sygnowany.
* * *
Zajrzyjcie do gondyjskiego lasu razem z nami.
Jeśli chcecie zobaczyć, co u książce pisze wydawca zajrzyjcie TU
The Night Life of Trees
Autor/ ilustracje: Bhajju Shyam, Durga Bai and Ram Singh Urveti
Wydawnictwo: Tara Publishing
Okładka: twarda
Liczba stron: 44
Format 24 x 33,5.0 cm
Wiek: 10 + (choć książka zdobyła Bologna Ragazzi Award – bardzo ważną, prestiżową, międzynarodową nagrodę dla wydawcy za najciekawszą pod względem graficznym i edytorskim książkę dla dzieci, to moim zdaniem jest to książka zdecydowanie dla dorosłych)
* * *
A na zakończenie gondyjska legenda: Małżeństwo pożądania i odurzenia.
Roślina Ganja i drzewo Mahua to mąż i żona. Dawno dawno temu byli ludźmi, kochankami, którzy nie mogli się pobrać gdyż pochodzili z różnych kast. Nie zgodzili się na życie oddzielne. Udali się więc do głębokiego lasu by tam razem zamieszkać. Odrodzili się jako rośliny w miejscu, w którym umarli. Widząc piękno ich miłości, bóg Bhagwan nazwał ich Ganja i Mahua. Konopie indyjskie i alkohol.
* * *
Post powstał w ramach projektu:
15 thoughts on “Nocne życie drzew/ The night life of trees”
Chyba nie jestem aż tak impulsywna, jak Wasza Ciotka Kama. Żałuję, bo wtedy bym od razu kupiła i synom pokazywała z daleka, po starannym umyciu rąk 🙂 Śliczna książka i rozumiem dylemat.
Moja córka jeszcze za mała na takie książki, ale muszę przyznać że jest bardzo inspirująca. Pozdrawiam i zapraszam do nas http://siostrydajarade.blogspot.com/2016/03/gagalu-daj-sie-zainspirowac.html
Ciekawa książka;)
Zaciekawiły mnie te ilustracje, pobudzają wyobraźnię !
Ciekawa książka, szczególnie ilustracje zapadają w pamięć. Musze takiej poszukać dla mojego syna
Bardzo intrygujące ilustracje, przyciągają wzrok.
Wrócę do nich wieczorem, teraz muszę pędzić….
Intrygujące, wręcz magiczne te ilustracje.
Zgadzam się z ciotką Kamą – nadają się na ścianę! 🙂
"wierzą, że drzewa stanowią centrum życia…" – świetnie to przekonanie rozumiem <3
metafora(?) związku gandzi i wódki oraz artyzm(?) przedstawionych ilustracji już tak silnie do mnie nie przemawiają
może i dobrze – jeden wydatek mniej 😉
Intrygująca książka.
Ilustracje w książce podobają mi się. Młodej mojej pewnie by się spodobała 🙂
Czytam Twój wpis już drugi raz i sama nie wiem, co myśleć. Niby mi się podoba, ale chyba bym nie kupiła. Intrygująca książka, ale mam blokadę przed wydawaniem kasy na książki, które mają mało tekstu 🙂
Drzewa mają MOC! Ciekawe z jakiego drzewa ta książka powstała – jaka była jego historia 🙂
Wyjątkowa! Mogłabym patrzeć i patrzeć… Ciekawe co na taką książkę powiedziałaby moja córka 🙂
Wow, dawno nie widziałam czegoś tak pięknego i subtelnego. Bardzo bym chciała posiadać takie cudo! Jak takie dzieło wspaniale wpływa na wyobraźnię dziecka!
Bardzo fajny wpis! Moje pierwsze spotkanie z tą książką również zakończyło się zakupem 🙂