Zgubione, znalezione – Opowieść dla tych, którzy mają ważniejsze sprawy na głowie

Zgubione, znalezione – Opowieść dla tych, którzy mają ważniejsze sprawy na głowie

Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Matka przyznaje, wzięła książkę do ręki i dech jej zaparło, i całkiem ją zatkało. Dlatego w poprzednim poście były same zdjęcia. Ale pora uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, co tak bardzo ją oczarowało.

* * *
Niektóre dni od początku nie zapowiadają niczego dobrego. Jest źle i robi się coraz gorzej. Ogarnia cię mrok. Nikt cię nie rozumie. Świat jest jak bezduszna maszyna. Nie ma sensu ani przyczyny.
Tak się zaczyna.
* * *
Trzymam w rękach i powoli przewracam strony. Jest piękna. Hipnotyzuje. Wciąga i uwodzi. Zniewala. Raz prostotą obrazów, pustymi prawie stronami, które zalewają nas falą emocji, przydymionymi kolorami. To znów natłokiem elementów, nawarstwieniem rysunków i znaczeń, niezwykłą mnogością szczegółów.
„Zgubione, znalezione” Shaun Tana to zbiór trzech opowiadań. Trzy krótkie teksty. Trzy zupełnie różne stylistyki ilustracji. Choć w zasadzie trudno je nazwać zwykłymi „ilustracjami”. Każda strona to odrębny, niezwykły obraz. A całość, tak pięknie wydana, dopracowana w najmniejszym szczególe (ach jaka wyklejka! jaki papier!), przywodzi na myśl raczej album z dziełami Shaun Tana niż „zwykłą” książkę.
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
* * *
Paskudny szary pokój. Nie ma w nim ani odrobiny ciepła. Nic, do czego mała dziewczynka mogłaby się przytulić. Nic, co mogłoby dodać jej otuchy. Szare obdrapane ściany. Szare meble. Twarde, pewnie niewygodne, łóżko. Paskudny szary pokój. Paskudny szary dzień. Samotność. Smutek. Niepewność. Ale jest też uśmiech i nadzieja. Jest już od pierwszej strony, tylko nie zawsze, tak jak mała dziewczynka na obrazku, potrafimy to dostrzec.
Niewiele tu słów. Bardzo prosta historia. A ile treści. Ile emocji. Shaun Tan jest mistrzem oddawania ich za pomocą obrazów.
„Czerwone drzewo” to historia najsilniej przemawiająca do dzieci. One nie znają trudnych słów. Ale, jak nikt, wyczuwają emocje innych.
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
* * *
Mały chłopiec, jak co dzień, zbiera do swej kolekcji kapsle. Świat, w którym żyje, świat dorosłych, jest niezwykle uporządkowany, poukładany, stechnicyzowany. Bezduszny. Do cna racjonalny. Oparty na naukowych podstawach, wykresach, matematycznych wzorach i twierdzeniach. Pewnego dnia pojawia się w nim zguba – istota przedziwna i tak irracjonalna, tak nie pasująca do tego świata, że nikt poza małym chłopcem, nie zauważa jej istnienia.
W tym dopiętym na ostatni guzik świecie jest jednak mała szczelina. Od początku wskazują na nie znaki. Tylko nikt ich nie zauważa. Nikt nie rozumie ich znaczenia. Chłopiec i zguba wyruszają ich śladem i docierają do innego świata. Ale uwaga, choć zajmuje on całą stronę, łatwo go przeoczyć!
„Zguba” jest przedziwna. Najbardziej chyba, z trzech opowieści, zbliżona swą formą do komiksu. Ale komiksu, w sensie dosłownym, wielowarstwowego. Obok historii chłopca i zguby znajdziemy tu i tajemnicze (dla humanisty) urządzenia, i funkcje trygonometryczne, i przeróżne wykresy, schematy, przekroje pomp i turbin, twierdzenia wielomianowe, teorię równań kwadratowych i moje ulubione liczby urojone.
Tak wiele tu szczegółów, że przy każdym czytaniu odkrywamy coś nowego. Przedmowę zobaczyłam dopiero teraz: Ta książka została przygotowana jako podręcznik wprowadzający dla studentów przygotowujących się do pierwszego egzaminu z tematu silników cieplnych i aerodynamiki stosowanej.
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
* * *
Gorące powietrze faluje nad równiną. Cisza i pustka aż po horyzont. W czerwonych, nagrzanych słońcem skałach wygrzewa się wąż, ptaki leniwie brodzą po wodzie. A wesołe zwierzaki z figlarnie zakręconymi ogonkami ciekawsko wypatrują przybyszy. Króliki, bo o nich tu mowa, wnoszą powiew wielkiej cywilizacji. Mierzą, ważą, badają. Pokazują tubylcom koło. Budują tamy i drogi. Z dnia na dzień jest ich coraz więcej i więcej. Zaczyna robić się niewesoło.
„Króliki” są najbardziej malownicze. Najpiękniejsze chyba. I najbardziej przerażające.
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
* * *
Tej książki prawdopodobnie nie znajdziecie w empikach ani typowych księgarniach. Kultura Gniewu to wydawnictwo bardzo niszowe, dla wtajemniczonych. Jeśli lubicie książki niezwykłe, pięknie ilustrowane, jeśli lubicie dobre komiksy, to polecam poszperanie po ich stronie internetowej (uwaga! mają więcej Shaun Tana!). „Zgubione, znalezione” można kupić bezpośrednio u nich – KLIK.
* * *
Gdzie jest żyzna, ciemna ziemia, brązowa i wilgotna? Gdzie zapach deszczu kapiącego z drzew eukaliptusa? Gdzie wielkie starorzecza pełne długonogich ptaków?


Kto nas ocali od królików?
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione - Shaun Tan
Zgubione, znalezione.
Tekst: Shaun Tan i John Marsden
Ilustracje: Shaun Tan
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Okładka: twarda
Liczba stron: 128
Format: 23,5 × 31 cm
Wiek: 10+ (a może nawet 12+)
Wpis powstał w ramach projektu „Przygody z książką:
P.S. Na podstawie „Zguby” zrealizowano film animowany, który zdobył Oscara.
W niezbyt dobrej jakości można go obejrzeć np. tu:

3 thoughts on “Zgubione, znalezione – Opowieść dla tych, którzy mają ważniejsze sprawy na głowie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *